W Łaziskach Górnych, małym miasteczku w województwie śląskim doszło do przerażającego znaleziska. Dzieci podczas zabawy na terenie należącym do gminy natknęły się na ludzkie szczątki. W wyniku dochodzenia w tej sprawie okazało się, że teren, na którym znaleziono te kości, był wykorzystywany przez jedną z lokalnych firm pogrzebowych do wywożenia ziemi z cmentarza komunalnego.
Gmina Łaziska Górne miała umowę z firmą pogrzebową, zgodnie z którą ziemia z likwidowanych grobów miała być wywożona na teren gminy w celu wyrównania. Sekretarz urzędu gminy, Elżbieta Piecha, zapewnia, że wywożona ziemia pochodziła z różnych rejonów gminy, a nie tylko z cmentarza.
Właściciel firmy pogrzebowej twierdzi, że ziemia była przesiewana przed wywiezieniem i że teren, na który ją wywożono, jest otwarty i dostępny dla każdego.
Policja prowadzi śledztwo w sprawie zbezczeszczenia zwłok. Mimo że firma miała zgodę na likwidację grobów, ziemia przed wywiezieniem powinna być dokładnie przesiana, a szczątki ludzkie należało pochować we wspólnej mogile. Na razie nikomu nie postawiono zarzutów.
Władze gminy czekają na zakończenie śledztwa i decyzję, czy mogą pochować znalezione kości.
Według informacji z „Gazety Łaziskiej”, lokalny kowal, pan Kowalski, który często odwiedzał to miejsce, zauważył dziwne zachowanie dzieci. Twierdzi, że widział, jak kopią w ziemię i wydobywają ludzkie szczątki. Pan Kowalski jest zaniepokojony i uważa, że teren powinien być lepiej zabezpieczony. Policja prowadzi dochodzenie w tej sprawie, a mieszkańcy są zaniepokojeni tym makabrycznym odkryciem.