Do bardzo poważnego pożaru budynku gospodarczego doszło w pobliżu schroniska na Skrzycznem. Do zdarzenia doszło w nocy ze środy na czwartek.
W nocy z 5 na 6 lutego doszło do bardzo poważnego pożaru budynku gospodarczego znajdującego się w bezpośrednim sąsiedztwie schroniska na Skrzycznem w Szczyrku. Akcja gaśnicza, w której uczestniczyły liczne zastępy straży pożarnej, zakończyła się dopiero nad ranem. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało, a wszyscy goście schroniska zostali bezpiecznie ewakuowani.
Przebieg zdarzenia
Służby ratunkowe zostały powiadomione o pożarze około godziny pierwszej w nocy. Początkowo służby otrzymały informację o pożarze schroniska, jednak po przybyciu na miejsce okazało się, że ogień objął budynek gospodarczy, w którym znajdowały się m.in. grill i magazyny. Ze względu na intensywne zadymienie, 22 osoby przebywające w schronisku musiały je opuścić. Na szczęście nikt nie został ranny, a strażacy szybko przystąpili do działań ratowniczych.
Działania straży pożarnej
Ze względu na zadymienie, 22 gości przebywających w schronisku zostało ewakuowanych. Na szczęście nikt z nich nie odniósł żadnych obrażeń. W akcji gaśniczej uczestniczyło kilka zastępów straży pożarnej, zarówno zawodowych, jak i ochotniczych. Ze względu na trudne warunki terenowe i zimowe, w działaniach wsparcia udzieliła ekipa zajmująca się utrzymaniem stoku narciarskiego, dostarczając quady, skutery śnieżne oraz ratraki.
Dzięki bardzo sprawnej interwencji strażaków udało się opanować pożar i zapobiec jego rozprzestrzenieniu na budynek schroniska. Przyczyny wybuchu ognia nie są jeszcze znane; odpowiednie służby prowadzą dochodzenie w tej sprawie.
Wsparcie lokalnej społeczności w akcji gaśniczej
W akcji gaśniczej nieocenione okazało się wsparcie lokalnej społeczności. Ekipa zajmująca się utrzymaniem stoku narciarskiego udostępniła quady, skutery śnieżne oraz ratraki, które ułatwiły strażakom dotarcie do miejsca zdarzenia. Dzięki temu działania ratownicze mogły być prowadzone sprawnie i bez zbędnych opóźnień.
Poniżej prezentujemy zdjęcia z miejsca zdarzenia:
