Do tragedii doszło w niedzielę 22 maja w Mysłowicach. W bloku przy ul. Bytomskiej interweniowały służby ratunkowe. Najprawdopodobniej miało miejsce nagłe zatrzymania krążenia u kilkuletniego chłopca. Niestety dziecka nie udało się uratować.
Na miejsce zdarzenia został wysłany śmigłowiec Ratowniczego Pogotowia Ratunkowego, straż pożarna oraz ratownicy medyczni. Matka zmarłego dziecka po tragedii wymagała pomocy medycznej. została przewieziona do szpitala.
Potwierdzamy, że doszło do śmierci dziecka. Jednak ze względu na dobro sprawy nie informujemy o szczegółach. Naszym zadaniem było zabezpieczenie miejsca zdarzenia
– informuje straż pożarna.
Trwa dokładne wyjaśnianie okoliczności i przyczyn tragedii. Nadzór nad śledztwem objął prokurator.