Do tragicznego wypadku doszło przed godziną 10:00 na 135 kilometrze autostrady A4 na Dolnym Śląsku w kierunku Wrocławia. Zginął kierowca tira przygnieciony przez naczepę.
Według wstępnych ustaleń policji ciężarówka z niewiadomych przyczyn zjechała na pas awaryjny gdzie przebiła barierki ochronne i wpadła do przydrożnego rowu. Kierowca pojazdu najprawdopodobniej wypadł z kabiny i został uwięziony pod naczepą. Po godz. 10.00 strażacy wydobyli poszkodowanego mężczyznę.
Na miejscu tragedii lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Została przeprowadzona akcja ratunkowa ale niestety mężczyzny nie udało się uratować. Tragicznie zmarły kierowca miał 24 lata.
Autostrada przez wiele godziny była zablokowano a ruch odbywał się wahadłowo. Korek który utworzył się po wypadku miał ponad 12 kilometrów długości.
Trwa dokładne wyjaśnianie wszystkich okoliczności i przebiegu wypadku. Nad policyjnym śledztwem nadzór objął prokurator.