Do tragicznego w skutkach wypadku samochodowego doszło w środę, 29 grudnia na Śląsku. Młody kierowca w miejscowości Landek (województwo śląskie) roztrzaskał swój samochód o przydrożne drzewo.
Samochód na prostej drodze zjechał z jezdni i z ogromną prędkością uderzył w drzewo. Siła wypadku musiała być potężna, gdyż samochód został doszczętnie zniszczony. 21-letni kierowca nie miał żadnych szans na przeżycie. Zginął na miejscu.
Policja wyjaśnia dokładne okoliczności i przyczyny wypadku.